Poniżej znajduję się opowiadanie mojego spotkania z nastolatkiem, który był już wcześniej opisywany na poprzednich postach. Teraz mój młody kochanek, pokazał swoje mroczniejsze oblicze. Zapraszam do czytania:

W hotelu

Mikołaj siedział w lobby hotelu, nonszalancko rozparty na skórzanej kanapie. Jego spojrzenie przykuło mnie od razu, jakby dokładnie wiedział, że za chwilę będę cała jego. Jego ciemna koszula podkreślała szerokie ramiona, a luźna postawa była pełna pewności siebie. Moje nogi lekko się trzęsły, gdy podchodziłam bliżej, a serce biło coraz mocniej.

– Ciocia przyszła – rzucił z lekkim uśmiechem. – Wyglądasz… bardzo poprawnie – dodał z drwiną.

– Może tylko wyglądam – odpowiedziałam, czując, jak moje policzki lekko płoną.

Usiedliśmy przy barze na drinka. Alkohol działał szybko, rozgrzewał moje ciało i rozluźniał napięcie, choć każde jego spojrzenie sprawiało, że moje biodra same delikatnie unosiły się na krześle. Patrzył na mnie z drwiącym uśmiechem, a ja wiedziałam, że kontroluje każdy mój ruch.

– Chodź, pomogę ci z walizką – powiedział nagle i wstał, nie czekając na moją odpowiedź.

W windzie

W windzie atmosfera była napięta do granic. Staliśmy blisko siebie, a moje serce biło jak szalone. Nagle spojrzał na mnie, nachylając się lekko.

– Ściągnij stringi – powiedział niskim, chłodnym głosem.

Zamarłam na chwilę, ale jego spojrzenie nie pozostawiało miejsca na wątpliwości. Sięgnęłam pod sukienkę, zsunęłam delikatne koronki i podałam mu je, nie wiedząc, co zrobi dalej. Mikołaj wziął je do ręki, patrząc na mnie, jakby oceniał moją reakcję.

– Dobra dziewczynka – powiedział cicho, wkładając je do kieszeni.

Zanim winda dojechała na nasze piętro, jego dłonie znalazły się na moich biodrach. Przyciągnął mnie mocno do siebie, jego usta były gorące i władcze. Poczułam, jak jego palce wsuwają się między moje uda i zaczynają bawić się moją już kurewsko mokrą cipką.

– Kurwa, ciociu, już cała dla mnie? – warknął nisko, jego palce zaczęły mnie rozciągać.

Jęknęłam głośno, a moje ciało zadrżało. Jego druga ręka mocno trzymała mnie za kark, nie pozwalając mi się ruszyć. Nie zdążyłam złapać tchu, kiedy jego palce zaczęły penetrować moją dupkę. Byłam rozciągana, mokra i całkowicie pod jego kontrolą.

Drzwi windy otworzyły się, a on wyciągnął rękę i oblizał własne palce.

– Chodź, ciociu. Jeszcze nie skończyliśmy – rzucił i ruszył do pokoju.

W pokoju

Wchodząc do pokoju, moje ciało było już rozgrzane do granic. Mikołaj rzucił walizkę w kąt i spojrzał na mnie z uśmiechem.

– Idę się wykąpać. Kiedy wrócę, masz mnie zaskoczyć – powiedział, całując mnie mocno. – Zrób to dobrze, ciociu.

Kiedy drzwi do łazienki się zamknęły, serce waliło mi jak młot. Spojrzałam na swoją walizkę i wiedziałam, co zrobić. Wyciągnęłam biały pas do pończoch, pończochy i bieliznę. Złoty korek analny z błyszczącym kryształem wsunęłam do swojej dupki, a pejcz umieściłam za stringami. Włosy spięłam w kok, żeby było mu łatwiej mnie chwycić, i ustawiłam się na czworaka, wypinając wysoko dupkę. Byłam gotowa.

Drzwi otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Mikołaj wyszedł w samym ręczniku, wciąż ociekający wodą. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się szeroko.

– Kurwa, ciociu. To widok, który mi się podoba – powiedział, rzucając ręcznik na podłogę.

Mikołaj podszedł do mnie powoli, a jego spojrzenie przeszywało mnie na wskroś. Czułam, jak jego wzrok przesuwa się po moim ciele, oceniając każdy detal. Stałam na czworaka, wypinając wysoko dupkę, gotowa na wszystko, co miał w planach.

– No, no, ciociu. Widać, że naprawdę chcesz mnie zadowolić – powiedział z lekkim uśmiechem. – Zobaczmy, jak bardzo.

Jego dłoń sięgnęła za moje stringi i wyciągnęła pejcz. Zaczął smagać nim delikatnie po moich pośladkach, testując moją reakcję. Pierwsze uderzenie było lekkie, bardziej drażniące niż bolesne, ale kolejne były mocniejsze, aż poczułam pieczenie. Moje ciało automatycznie unosiło się przy każdym uderzeniu, a jęki wydobywały się z moich ust.

– Jesteś grzeczna, Sandra. Ale grzeczne dziewczynki czasem potrzebują lania – rzucił z drwiną i uderzył mnie mocniej.

Moje ciało wyginało się przy każdym jego ruchu, a skóra na moich pośladkach zaczęła piec coraz bardziej. Czułam, jak moja cipka robi się jeszcze bardziej mokra, a soki zaczynają spływać po moich udach. Jego ręka nagle złapała mnie za włosy, podciągając moją głowę do góry. Spojrzał mi prosto w oczy, trzymając mnie mocno.

– Krzycz, ciociu. Chcę słyszeć, jak bardzo ci się to podoba – powiedział, wbijał we mnie swoje spojrzenie.

– Tak, Mikołaj, kurwa, podoba mi się – jęknęłam, czując, jak moje ciało drży.

Nie odpowiedział, ale jego dłoń przesunęła się w dół, sięgając moich stringów. Ściągnął je jednym szybkim ruchem i rzucił na podłogę. Jego palce zaczęły bawić się moją cipką, poruszając się szybko i zdecydowanie. Moje jęki stawały się coraz głośniejsze, a biodra same unosiły się w jego stronę, błagając o więcej.

– Jesteś kurewsko mokra, Sandra. Jak pieprzona dziwka, która tylko czeka, żeby ją rozjebać – warknął nisko.

Czułam, jak jego palce zaczynają penetrować moją dupkę, rozciągając mnie. Każdy jego ruch sprawiał, że moje ciało zaciskało się jeszcze bardziej. Jęczałam, nie mogąc już nad sobą zapanować. Jego druga ręka mocno trzymała mnie za biodro, aż czułam pieczenie na skórze. Nagle przestał, wyjął palce i splunął na moje wejście.

– Teraz pokaż, jak bardzo jesteś moja – rzucił, przykładam kutasa do mojego ciasnego wejścia.

Wszedł we mnie jednym, mocnym pchnięciem. Moja dupka była kurewsko ciasna, a ja jęknęłam głośno, czując, jak moje ciało rozciąga się do granic możliwości.

– Czujesz to, Sandra? Tego nigdy ci nie da twój frajer w domu – powiedział, wbijał się coraz głębiej.

Każde jego pchnięcie było brutalne, wbijało mnie coraz mocniej w materac. Jego biodra uderzały o moje pośladki z siłą, która odbierała mi tchu. Jego dłoń na mojej szyi zaciskała się coraz mocniej, a ja czułam, jak ból i przyjemność mieszają się w jedno. Moje ciało pulsowało, moje biodra same poruszały się w jego stronę, błagając o więcej.

Mikołaj wbijał się we mnie coraz szybciej i mocniej. Jego kutas rozciągał mnie do samego końca, wypełniał mnie całkowicie, a ja czułam każdy pieprzony centymetr. Moja dupka była kurewsko ciasna, a każde jego pchnięcie wbijało mnie w łóżko. Jęczałam głośno, moje ciało całkowicie mu się poddało, a dłonie kurczowo ściskały pościel. Jego dłoń mocno zaciskała się na mojej szyi, odbierając mi oddech. Nie mogłam już myśleć, nie mogłam nic kontrolować. Byłam tylko jego.

– No, ciociu, powiedz to. Mój kutas rządzi twoją dupką, co? – warknął nisko, jego głos brzmiał jak pieprzony rozkaz.

– Tak, kurwa! Rządzisz mną! – krzyknęłam, próbując złapać oddech między jego brutalnymi pchnięciami.

Jego biodra uderzały o moje pośladki z taką siłą, że całe moje ciało drżało. Każdy jego ruch wbijał mnie mocniej w materac, a ja czułam, jak moje wnętrze pulsuje coraz bardziej. Ból i przyjemność mieszały się w jedno, a moje ciało błagało o więcej.

– Pieprzę cię lepiej niż ten frajer, prawda? – rzucił, wbijał się jeszcze głębiej. – Mów, Sandra!

– Tak! Tylko ty! – wykrzyczałam, moja dupka zaciskała się na nim jeszcze mocniej.

– No, kurwa, głośniej! Niech cały hotel słyszy, kto cię rucha – dodał, zaciskając mocniej dłoń na mojej szyi.

Czułam, jak wszystko we mnie się napina, jak moje ciało pulsuje. Byłam na granicy, całkowicie pod jego kontrolą. Jego ruchy były szybkie, szarpane, a jego oddech ciężki. Krzyczałam, gdy orgazm przeszedł przez moje ciało. Moja dupka zacisnęła się na jego kutasie tak mocno, że jęknął nisko. Nie przestawał jednak, wbijał się we mnie jeszcze szybciej, jeszcze mocniej.

– Tak się rucha dziwkę, Sandra. Widzisz to? – warknął, jego głos był pełen triumfu.

Czułam, jak dochodzi. Jego biodra zatrzymały się w ostatnim, mocnym pchnięciu, a ja poczułam, jak jego sperma wypełnia mnie całkowicie. Ciepło rozlało się w moim wnętrzu, a jego dłonie mocno trzymały mnie za biodra, aż czułam pieczenie na skórze.

– Frajer w domu nigdy ci tego nie da – powiedział, a jego głos brzmiał chłodno, jakby przypominał, kto tutaj rządzi.

Jego dłoń wciąż zaciskała się na mojej szyi, a ja czułam, jak moje ciało opada na łóżko, całkowicie wyczerpane. Moja dupka pulsowała, obolała, ale czułam, jak jego sperma ścieka ze mnie powoli. Byłam spocona, roztrzęsiona, ale każda część mojego ciała była kurewsko zadowolona. Wiedziałam, że to nie koniec, ale w tej chwili całkowicie należałam do niego.

PS:

Nie mogę przestać myśleć o tym, co wydarzyło się z Mikołajem. Jego pewność siebie, brutalna dominacja i sposób, w jaki potrafi przejąć nad tobą kontrolę, to coś, co mnie kurewsko nakręca. Uwielbiam być hotwife. Uwielbiam, gdy ktoś taki jak on pokazuje mi, jak bardzo może mnie rozjebać, jak bardzo jestem dla niego zabawką, a jednocześnie czuć w tym wszystkim jego pieprzoną satysfakcję. Nie ma porównania z delikatnością czy rutyną w domu. To coś innego. Dzikość. Żądza.

To jednak dopiero początek. To południe miało być tylko rozgrzewką. Nie mogę doczekać się, aż opiszę, co wydarzyło się później, gdy Mikołaj zabrał mnie na kolejny poziom. Wiem, że pamięć o tym dniu zostanie ze mną na długo – a to dopiero początek naszych wspólnych przygód.

Dalsze części już wkrótce. Jeśli myślicie, że widzieliście wszystko, zapewniam – to dopiero wstęp do tego, co z nim przeżyłam. 😊

2 komentarze do “Spotkanie z Mikołajem w Hotelu”

  1. kolejna wspaniała przygoda Na miejscu Miko zaproponowałbym bys była z anal plugiem wibrujacym w pupce w drodze do pokoju.

    Odpowiedz
  2. Przy okazji Snadro tobie i czytelnikom miłego odpoczynku wczasie świąt. Jakieś plany na orgię w ten czas albo nowy rok.

    P.S lubisz golden shower, pozwoliłabyś bullowi?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz